Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


piątek, 16 stycznia 2015

Oto rzeczy najczęściej mówione przez osoby umierające, naprawdę otwiera oczy!



Odnalezione...

Po wielu latach pracy bez satysfakcji, Bronnie Ware postanowiła poszukać czegoś, co byłoby zgodne z jej wartościami. Podjęła się pracy w hospicjum, gdzie przez wiele lat pomagała osobom umierającym. Jakiś czas później spisała listę pięciu rzeczy najczęściej żałowanych przez jej pacjentów.

1. Szkoda, że nie miałem odwagi żyć tak jak naprawdę chciałem, a nie tak jak inni tego ode mnie chcieli.

"To jest rzecz najczęściej żałowana. Gdy ludzie zdają sobie sprawę, że ich życie dobiega końca patrzą wstecz i widzą wyraźnie jak wiele z ich marzeń nigdy się nie spełniło. Większość ludzi nie wypełniła nawet połowy swoich marzeń i umarli z przekonaniem, że było tak przez wybory których dokonali. Zdrowie daje nam wolność, której nie doceniamy dopóki jej nie stracimy."

2. Żałuję, że tyle pracowałem

"Każdy mężczyzna którym się opiekowałam tego żałował. Ominęło ich dorastanie swoich dzieci czy czas spędzony z partnerką. Kobiety czasem też wyrażały żal, że za dużo pracowały, ale ponieważ większość była ze starszego pokolenia to zwykle zamiast pracować opiekowały się domem. Wszyscy mężczyźni, którymi się opiekowałam żałowali, że spędzili tyle czasu na pracy"

3. Szkoda, że nie miałem odwagi wyrazić prawdziwych uczuć

"Wiele osób chowa prawdziwe uczucia z obawy by nie wywołać konfliktu z innymi. W wyniku tego zgadzają się na średnie życie i nigdy nie osiągają tego co mogliby osiągnąć. Wiele z tych osób rozchorowało się między innymi przez gorycz, którą nosili w sobie. "

4. Mogłem więcej czasu poświęcić na utrzymanie kontaktu z przyjaciółmi

"Często ludzie nie dostrzegają korzyści jakie dają im starzy przyjaciele, aż do ostatnich chwil życia. Często nie jest nawet możliwe odnalezienie takich przyjaciół. Wiele osób dało się tak porwać wirowi życia, że utracili w międzyczasie swoich przyjaciół. Widziałam wiele żalu o niepoświęcanie przyjaciołom wystarczającej ilości czasu. Każda osoba tęskni za przyjaciółmi gdy odchodzi"

5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwszym

"To jest zaskakujące częste zdanie. Wiele osób dopiero na końcu życia zdało sobie sprawę, że bycie szczęśliwym to wybór. Tak bardzo trzymali się schematów i nawyków. Tak zwany "komfort" znajomych rzeczy zwyciężył nad emocjami, a także nad ich życiem. Obawa przed zmianą zmusiła ich, by udawali przed innymi, a także przed samymi sobą, że są szczęśliwi, podczas gdy gdzieś głęboko w środku tęsknili do tego by w ich życiu znów pojawiło się beztroskie śmianie się"

Te rady są piękne i prawdziwe. Nawet jeśli trudno nam w tej chwili myśleć o tak ciężkich sprawach jak umieranie, warto przemyśleć te kilka zdań. Ludzie, którzy je wypowiadali , mieli zupełnie inną perspektywę niż my, zabiegani i zatraceni w codzienności. Nie popełniajmy tych samych błędów!


obraz- " Trumna chłopska" A. Gierymski, pinakotekazasciaek

Zródło tekstu:
http://podaj.to/post/865,3,oto-rzeczy-najczciej-mwione-przez-osoby-umierajce-naprawd-otwiera-oczy.html










czwartek, 8 stycznia 2015

O samotności

f
                                                                                                                       
                        
"Ludzie, którym dokucza samotność, mają przeważnie bardzo złe mniemanie o sobie. Mają się za nieudaczników. Obwiniają się za swoją samotność i izolację. Wyznając przekonanie typu: "ze mną jest coś nie w porządku" albo "Nigdy nie będę miał partnera czy przyjaciół" - faktycznie trudno o zadowolenie z siebie. Takie nastawienie musi prowadzić do samotności i depresji, do tego, że współczujesz sobie i cierpisz na kompleks niższości, że izolujesz się i czujesz strach przed brakiem akceptacji, ze sam odsuwasz się od innych, by wykluczyć ryzyko odepchnięcia. Nawet jeśli inni naprawdę cię lubią, ty i tak będziesz przekonany, że cię nie akceptują i unikają. Może też być i tak, że gdy znajdziesz już partnera lub przyjaciela, będziesz się godził na wszystko swoim kosztem, aby tylko nie zostać znowu sam."

Doris Wolf