Póki drzewa okrywają się pledem zielonym
Póki rozbrzmiewa muzyka nocy
Póki świt rumieni się i słucha
Pierwszych treli kosa
Póki pełznie po liściu rosa
Wierzmy, że uda się pokonać zło
Wierzmy, że skończy się wreszcie
To nienazwane, niepojęte, przeklęte!
No bo kto hymn pochwalny wygłosi
Na cześć objawień wiosny
I nadchodzącego lata?
Nie możemy zawieść drzew
Kwiatów i psa na podwórku…