Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


niedziela, 29 czerwca 2014

Chciałabym, z tobą poszedłszy w zaświaty...



Chciałabym, z tobą poszedłszy w zaświaty,

Wtulić się w jasność jakiejś białej chaty

I wszystkie słońcu skradzione uśmiechy

Wpleść w miękkie złoto jej żytnianej strzechy;

I w takiej chacie, odciętej od sioła,

Pojąc sic ciszą, rozlaną dokoła,

I patrząc co dzień na wstające zorze,

Czuć w duszy własnej to Królestwo Boże

Wielkiej miłości - i czuć przy swej głowie

Twą głowę piękną jak młodość i zdrowie...

I zapomniawszy, czym wpierw było życie,

W zaczarowanej swej duszy błękicie

Prząść z nieskończonej kądzieli Wieczności

Nić promienistą Wiary i Miłości.


Autor; Kazimiera Zawistowska 


Moja kopia z R. Kochanowskiego 


środa, 25 czerwca 2014

Świat łamie każdego...



"Świat łamie każdego i potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania. Ale takich, co nie chcą się złamać, świat zabija. Zabija w równej mierze najlepszych, najdelikatniejszych i najdzielniejszych. Jeżeli nie jesteś żadnym z nich, możesz być pewien, że zabije cię także, ale bez szczególnego pośpiechu."
E. Hemingway("Pożegnanie z bronią" )

Nie wiem dokładnie, kto wypowiada te słowa w powieści "Pożegnanie z bronią"Pamiętam, jak w  ósmej klasie szkoły podstawowej bardzo mnie poruszyły  jego  opowiadania, szczególnie te fragmenty przedstawiające trudne relacje damsko -męskie..

Ale to nieistotne. Powieściopisarz znany był z ciekawych wypowiedzi-ciętych, ostrych jak brzytwa. Obserwował świat jakby spod swoich przymrużonych powiek , od czasu do czasu rzucając ripostę.. A słowa nie tworzył tylko dla samego tworzenia, on bardzo realnie je wykuwał, brał z życia pełnymi garściami- tematy, idee, hasła. Uczestniczył w ważnych wydarzeniach, był świadkiem krwawych konfliktów, wojen, katastrof. I zapisywał, zapisywał, rejestrował, uwieczniał i stąd też brał prawo do swych pouczeń niemal kaznodziejskich,, Skądś się to wzięło , ojciec był duchownym, trochę pechowym, bo samobójstwo popełnił. Ernest zresztą też,( w tej rodzinie mieli jakiś ciąg do samozagłady) ale na nudę nie narzekał, Wiódł życie bogate, barwne, pełne ciekawych kobiet, gwałtownych porywów serca,  on -wiecznie w tyglu najciekawszych wydarzeń.. INTENSYWNOŚĆ w pełnym tego słowa znaczeniu można uznać  za  logo tego pisarza. Dlaczego się zabił? Wcześniej już były próby samobójcze. Człowiek, który osiąga wszystko, ma dzieci, wnuki, ogromy sukces zawodowy, -m.in. Nagroda Nobla,  za życia pisarza wiele jego dzieł sfilmowano..Spełnienie na wielu płaszczyznach.. więc dlaczego pewnego lipcowego dnia rozstaje się ze światem?Pytam, bo przecież nie jestem samoistną wyspą, i ten dzwon, co  bije, też bije dla mnie... przecież. I człowiek przy moście patrzy na nas wciąż refleksyjnie... I ten stary znów nic nie złowił, a tamten  poszedł na arenę ostatkiem sił, bo przecież CZŁOWIEKA MOŻNA ZNISZCZYĆ, ALE NIE MOŻNA GO POKONAĆ[/left]




zdjęcie  z internetu 

wtorek, 17 czerwca 2014