wierzyłem wbrew nadziei i wbrew rozumowi,
że staną sie żywotem słowa Twe przeczyste,
i że ziemię grosz zbawi - ten jeden grosz wdowi -
Dziś widzę, że napróżno umarłeś krzyżowo,
napróżno krew rozlałeś, napróżnoś chleb łamał -
wyrosło lasem kaźni każde Twoje słowo -
możeś, dobry człowieku, sam przed sobą kłamał -
Ukuto łańcuch zbrodni z każdej Twojej racji,
miłość przekuto w hasła na własną obronę -
prawdy Twoje rzucono w żer agitacji,
aby tyć, by się tuczyć Twoim strasznym zgonem!
Kłamstwem stało się wszystko, złem i potwornością,
kościół wyrósł ostoją głupoty i zbrodni -
kler frymarczy zbawieniem, frymarczy miłością -
- w imię Twoje - mordują wyznawcy wyrodni
Dopóki jeden głodny będzie na tym świecie,
dopóki w jednej puszcze jeden dukat będzie -
- straszakami na wieki już dla nas będziecie -
pachołkowie ciemności żyjący w obłędzie.
Rzucam wzgardę w twarz waszą i czekam godziny
śmierci waszej, kłamstw waszych, obłudy i cudów -
- widzę płonące gniewem widmo gilotyny
ostrzone nienawiścią chrześcijańskich ludów.
Wtedy może raz wtóry powrócisz, o Chryste -
może Twe słowo serca wzburzone uleczy -
i odpomną się sprawy wielkie i wieczyste
prze Ciebie - już nie boży - lecz synu człowieczy!"
![]() |
autor :S.Dali |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz