Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


wtorek, 14 stycznia 2014

O pogardzie






Pogarda nie ma rodowodu
Czasem nie ma narodowości, płci , koloru skóry
Może wybuchnąć w piaskownicy
Gdy malec dumnie odrzuca w tył głowę.
Spod zmrużonych powiek
patrzy na rówieśnika ,mówiąc
-Nie bawię się z tobą!

Pogarda dziś szerzy się jak choroba zakaźna.
Gardzimy kimś, bo reszta uznała, że ów jest godny pogardy
Nieraz bez powodu, z przekory, dla zasady…
Pogarda to nieodrodna siostra nienawiści
Usprawiedliwia ją jedyny przypadek-
Gdy zastępuje uzasadniony gniew wymieszany z żalem..

Stawia między ludźmi tamę
Piętrzy podziały, daje poczucie władzy.
Łączy i wyklucza jednocześnie
Ma na koncie buńczuczne pieśni
Staje razem z rewolucjonistami
Zagrzewa do walki, jest ambitna
Krzyżuje ofiary, umywa ręce...

Jak Kaczmarski zaśpiewam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz