Patrzy na mnie niebo
obojętne
majestatyczne
Okraszone woalem chmur
Patrzy z wysoka
I śmieszą go chyba te
ziemskie zachwyty
nazwy kolorów, kształtów.
porywające metafory,
wyszukane porównania
Jestem, byłem i będę
a czy nazwiecie mnie błękitem
czy purpurą
jest mi to obojętne
Miną lata świetlne...Kto wspomni wasze wiersze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz