Stare domy są jak opuszczony człowiek
Puste okna, bez wyrazu
Po strychu hula wiatr.
Skrzypią drzwi , klamki urwane
skoble wiszą, a kłódki zardzewiałe
jakby spływała po nich krew.
Nikt już tu nikogo nie odwiedzi
Nie pozdrowi, nie siądzie przy stole
Resztkami drewna ktoś palił ognisko
Butelki po piwie, wokół pogorzelisko
Stara firanka już bez wzoru wisi smętnie.
Gospodyni kupiła ją, by było odświętnie.
Bo kiedyś tu był gwar, tupot , krzyk
Ogród zadbany, świeża woda w studni
Kiedyś przy stole rodzina siadała
Do wspólnej kolacji.
Nad dachem powiewał dym.
Szczekał pies, gruchały gołębie.
Płynie woda, czas płynie
Ludzie przychodzą i odchodzą
Rodzą się i umierają.
Dom umiera, gdy zostaje pusty.
Plany przestrzenne nie obejmują
Ludzkiej pamięci i tego,co było.
-To tylko ruina- mówi rzeczoznawca
-Tylko ruina.
zdjęcie z domowego archiwum, ruina domu w okolicach Kazimierza Dolnego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz