Łąki, bezkresy, nad głową motyle
Młodość beztroska i pierwsze zawody
Marzenia, plany , tajemnic ogrody.
I ciepłe krople, i gorycz porażki
Naiwne słówka, losu igraszki
Wzajemnie nieodwzajemniona
Miłość , ta nieszczera i niespełniona.
Teraz się śmieję, gdy czytam dzienniki
Ukryte przed światem serca kroniki
Palę jesienią ich kartki spłowiałe
Za oknem chmury ciężkie, ospałe.
Czas ucieka jakby psy go goniły
Lirycznie zaśpiewa w radiu głos miły
Coś przypomni, wrócą znów wspomnienia
I znów kartka po kartce znika w płomieniach.
Idę do przodu, a patrzę rzadziej wstecz
Złe wpomnienia - szeptane i głośne -precz!
Niczego z fusów nie wywróżę. Ogień
pali się, kartki w popiół, miraże , cień.
2016 r.
![]() |
zdjecie - galeria internetowa |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz