Jeszcze to zdjęcie
wyblakłe
Ulotne wspomnienie
o zapachu jabłek
i mokrej trawy...
Kosmyk biały z
warkocza
I chustka w kwiaty
Już nie ma...
Pole ktoś obsiewa
A droga nasza
zaginęła gdzieś
hen w otchłani.
Wy poszliście aleją
daleko... Do nieba.
Złote gody Babci Ani Dziadka Pawła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz