Nie mogę się pogodzić
W radiu spiker podaje wiadomości . W natłoku informacji o huraganach, zawieruchach politycznych, jakichś decyzji ministra padają suche słowa -znaleziono ciało znanej wokalistki..albo jak w ostatnie wakacje młodego polskiego reżysera...Pytam , pytam- dlaczego?! Ludzie, którzy jeszcze tyle mogli dokonać, byli podziwiani, czekano na kolejne utwory, koncerty, filmy. Ilu już Ich tak odeszło... Żyli chyba na tym świecie, lecz nie dla świata, jakby powiedział nasz wieszcz. Nie pasował im ten świat. Był chyba marną kompozycją, nie spełnił ich oczekiwań, zawiedli się. W tłumie samotni, okaleczeni gdzieś, bo rany , choroby nie biorą się znikąd. Do tego narkotyki, próba wyciszenia się, ucieczki gdzieś. Uciekli na zawsze. Amy Withouse, W. Houston, C. Cobain, H. Ledger, Marcin Wrona, a gdyby tak zacząć wszystkich ich wymieniać... Monroe, Presley, Jackson -ofiary lekomanii i czego jeszcze ?
Czerwone dywany, flesze, pisk fanek, fanów. Liczne nagrody, statuetki...Wszystko pokryje kurz. Zostaną utwory i ten żal, i niedosyt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz