Liczyłam z księżycem gwiazdy
Mknęły wśród chmur
Jakby każda chciała
Kończyć już żywot swój.
Stój ! - krzyknęłam
Do jednej- Może życzenie
Spełnisz choć jedno ?
Znikła i znów zamigotała
-Ja taka już mała, wypalam się
Wypalam.- szeptała.
-Niech to będzie
Twoje ostatnie dzieło
- zaklinałam patrząc
Wysoko ku obłokom,
Co uparcie gnały.
- Mów, byle szybko!- nagliła
Powiedziałam... Powiedziałam!
Tylko księżyc to słyszał
I mój pies-.świadkowie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz