Morze chmur ciemnograntowe
Muskane ognistym promieniem
Gałęzie drzew w parku koronkowe
Wzory chwytają i ostatnie cienie.
Atrament rozlewa się na niebie
Wiatr dmie dumny z siebie
Ciepłe, wiosenne niesie porywy
Może kres zimy, ostanie zrywy?
W parapet zastukały krople
Topnieją lodowate sople
Rankiem wróbli świergotem
Słońce zalśni miodowym złotem.
Zamiast wstępu
"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/
Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz