Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


niedziela, 13 sierpnia 2017

Odchodzi lato

Odchodzi lato, jeszcze sili się na upały
Słońce filtruje promienie, po zachodzie
Wieczór rześki, ranki rosą w chłodzie
Niebo jak spłukany jedwabny szal
Błękit potargany  wiatrem.

Ptaki milkną, szykują się do odlotu,
Nie wabią, nie budzą trelem o świcie
Gniazda puste zostawią niebawem
Wiśnia w ogrodzie zgubiła liście
Kasztan zaczyna rdzewieć  ogniście.

Jakby oznajmiał preludium jesieni
Że wszystko się kończy, wszystko się zmieni
Astry, nasturcje płoną w amoku
-Żegnajcie, żegnajcie do siego roku!
Motyl zastygł na szybie jakby nie wierzył.

Że zmierza wszystko powoli do końca
Szuka wytrwale i  chciwie słońca
-Żegnaj lato, żegnaj w rytmie koncertu
świerszcza za oknem, łopotu
Skrzydeł bocianich gotowych do lotu.

PS.
Do następnego spotkania !
Tylko nie spóźnij się, wróć bez ociągania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz