Sporo miejsca poświęcałam tu Babci, jednej i drugiej. Ojciec mojego taty był oschłym człowiekiem. Nie okazywał czułości. Nie miałam z Nim zbyt bliskich relacji jak chociażby z Jego żoną, dla mnie ucieleśnieniem DOBRA, Babcią Anią. Ale pora wspomnieć Dziadka Jana, ojca mojej mamy. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako człowiek pogodny. Czasem miewał swoje humory, które też ujawniał w dość niefrasobliwy sposób. Prosty człowiek, który kochał swój sad( jakie tam były czereśnie! ) , a za młodu grał na zabawach jako skrzypek. Miał w sobie muzykę.. Lubił i później sobie podśpiewywać, animator zabaw i wygłupów podczas rodzinnych imprez , wesel. Nie lubił , gdy zadawano Mu nieraz jakieś niewygodne pytania, zbywał je , nazywając głupimi. Jego ulubionym zaś było-Powiedzcie kumo, jak mojej Kaśce na imię? :) Los go nie oszczędzał, choroba żony, potem i On wiecznie kurzący papierosy, powoli tracił zdrowie. Na wsi nazywano Go- Filozof, bo miewał swoje zapatrywania na pewne sprawy i nie bał się ich wygłaszać. Dziadek- grajek, leżą Jego skrzypce , bez strun...Może gdzieś tam gra...I przytupuje wesoło, wokół kwitnie sad.
2019
zdjęcie- depositphotos
Zamiast wstępu
"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/
Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują
wtorek, 22 stycznia 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz