Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


czwartek, 17 stycznia 2019

Sen i jawa


Ogrzewa mnie słońce
Pod baldachimem obłoków
Co bezszelestnie kładą się
Od zachodu do wschodu

Wiatr ciepły wznosi 
Tuman piasku i pył gwiazd.

Ochłody szukam w cieniu
I znów wracam, by grzać
Leniwie ciało na Saharze
Pilot z Księciem odwiedzą
Mądrego coś mi powiedzą.


Zapomnę , sny się zapomina...
W szarości dnia zimnego
Otulam się nimi jak szalem
Osłaniam przed prozą 
Przed chłodem
Przed nijakością...
Szal, mój cudowny szal 
Utkany z jawy i snu
Potem pomarzę znów
O Saharze...
2019, KW
zdjęcie- tapeciarnia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz