Dobrnęłam do miejsca
Gdzie tylko ściana
Zerkam przez pryzmat
Szczeliny na inny świat
Próby przedarcia się
Ale cegły mocne
Twarde, trwałe i wytrwałe
Sieję kwiaty, rosną blade
Ubarwić chcę
Zmienić, nawet chwastem
Nie pogardzę..
Ale w tym klimacie
I on zwiędnie
Ale zanim... parę
Kwiatów zasuszę
Do wiosny, do wiosny
Muszę, muszę
Mieć odrobinę koloru
Jakby z innego świata.
KW 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz