Starałam się dziś udawać sama przed sobą, że dziś jest normalna sobota, zwykły weekend. Tym bardziej, że dopisała pogoda, było wreszcie kwieciście, wiosennie, słońce lśniło na błękicie. Pojawiały się chmurki ,ale już lekkie , jak wieszcz pisał -stada owiec na murawie śpiące. Zajęłam się wysadzaniem jeszcze flanców begonii, aksamitek. Mąż zrobił ciekawe ogrodzenie dla konwalii i kwietniki dla pozostałych. Zrobię zdjęcia. Są z paneli , zabejcowane, zabezpieczone przed deszczem.. Ekologiczne. W tunelu rośnie już sałata, wyłazi rzodkiewka, podlewałam pomidory… Nie, nie będzie o końcu świata. Nie przewiązywałam pomidorów, tylko dbałam , by miały odpowiednią wilgotność
Udając , że to zwyczajny dzień

zdjęcie- własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz