Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


czwartek, 26 stycznia 2012

Sernik na zimno lub pascha....




Sernik na zimno.. nigdy nie zawiedzie naszych oczekiwań. Nie znam osoby, która nie lubiłaby  tego deseru... To chyba niemożliwe. Potrzeba ok. 5-6 jaj zmiksowanych z 1/2 litra śmietany,  miksturę wlewamy do zagotowanego ok. 1 litra mleka,  podgrzewamy wszystko razem i mieszamy, aż zetnie się  całość. Uważamy, by  serzenie się nie przypaliło, wylewamy je na sitko, studzimy.
Ucieramy lub miksujemy   twaróg   z masłem lub margaryną (dosładzając wedle uznania) , dodając bakalie,sok z cytryny, skórkę pomarańczową, rodzynki .. Wkładamy wszystko do formy, można dać na spód biszkopty... No i na wierzch owoce- truskawki, brzoskwinie... co , kto lubi, następnie zalać galaretką lub polewą czekoladową. Do lodówki .. i jeść..jeść..jeść.. Przepis mamy od sąsiadki, jeszcze w czasach głębokiego PRL- stal się bardzo popularny, kobitki szukały sposobów na osładzanie życia domowymi wypiekami, deserami -ze względu na skąpe zawartości półek sklepowych i reglamentację...czekolady, przyznawanej zresztą dzieciom do lat 18, 11 miesięcy i 29 dni.......

1 komentarz: