Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


niedziela, 23 lutego 2014

Józef Mehoffer - "Dziwny ogród"



Józef Mehoffer - Dziwny ogród  1903, Muzeum Narodowe w Warszawie


Mam przed oczami ten obraz, ilekroć przywołuje słowa- idylla, marzenia na jawie...Patrząc na ten dziwny pejzaż i trzy postacie ma się wrażenie, że sen i realność świetnie się dopełniają...
Nagi bobasek na pierwszym planie jest niewinny, słodki, ogrzewają go promienie  słońca, Tuż obok matka, opiekunka, w ciemnoniebieskiej sukni czuwa nad bezpieczeństwem dzieciątka..W głębi służąca, chłopka, trzyma się jakby z tyłu czuwając nad parą podążającą przed nią. 
Realność i nierealność zarazem. Tę drugą podkreśla wizerunek  ważki niebotycznych rozmiarów, fruwającą nad spacerowiczami,  jej cień  kontrastuje z bielą ciała chłopca,.

Tłem jest tytułowy ogród, dziwny jak zaznaczył autor. Drzewa oplatają girlandy kwiatów, konary uginają się pod ciężarem owoców.

Raj, owoce, gęsta, bujna trawa... Kolory mocne, pastelowe, nasycone słońcem. Istny raj, dzieciństwo sielskie, anielskie.... Czy rzeczywiście?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz