Z moich szuflad .Listy
Wysłałam listy, niektóre bez adresu
Wiatr je porwał i rozrzucil szaleńczo
Czekałam na odzew , nawet bezimienny
Dotarły gdzieś slowa rzucone daleko.
Adresaci ci określeni, opatrzeni adresem
Nie odpowiadają, znikają z kretesem
Anonim odpowiedział, przysłał list
W butelce, zaś drugi w kopercie.
Dotarły bez adresu i imienia
Do mnie listy. Chłonęłam je jak ziemia
Chłonie życiodajny, deszcz błogi
Anonim choć daleki stał się drogi.
Galeria internetowa- zdjęcie
Zamiast wstępu
"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/
Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują
wtorek, 5 września 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz