Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


sobota, 2 września 2017

Rocznica


Było sierpniowe popołudnie
Ponoć słońce grzało cudnie
Skończone już były żniwa
W sadzie owocow przybywa.

Ktos wywczasy planowal
Chlopiec tornister pakowal
Czas do szkoły, do klasy
Piórniki, zeszyty, atlasy.

O świcie zagrzmialo
Radio wciąż powtarzalo 
Komunikaty, że nadchodzi
Nadeszła burza, zawrzało.

Stalowi najeźdzcy siekali 
Bez opamiętania, trwali
Nasi żolnierze do czasu
Na straży. Inni obiecywali.

Na nic obietnice, na nic ofiary
Bez guzikow pokonani wracali 
Do domu żolnierze,brali
Dzieci w ramiona, plakali.

Inni nie  wrócili... Mogiły
Mogily, krzyże tkwiły
W polu samotne gdzieś
Kres lata, kres świata 
Którego już nie ma.

2017 r

Zdjęcie - wordpress.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz