Poszłabym polną drogą
Jak kiedyś- noga za nogą
Nigdzie się nie śpiesząc
Zrywać bukiety rumianków
Przysiadać na chwilę
I co chwilę patrzeć
Jak w trawie bujne życie
Kwitnie, ile ważnych spraw
Ma stado mrówek
I gdzie powędrował
Jakiś mały żuczek...
Jeszcze uwić wianek
Założyć jak koronę lata
Wrócić wieczorem
Z powrotem drogą
Noga za nogą
Bez pośpiechu, w uśmiechu
Położyć się w trawie
Czekać na gwiazdy
I śnić...o polnej drodze
O strachu na jednej nodze
Bez strachu..Za pan brat
Z latem, słońcem, deszczem...
Czy pójdę tą drogą choć raz
Choć jeden raz jeszcze ?
Obraz- J. Chełmoński Droga w polu( pinakotekazascianek)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz