Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


środa, 29 lipca 2020

Bezsilność

Dziwną rzecz u siebie zaobserwowałam. Od chwili ogłoszenia pandemii. Najpierw to przymusowe siedzenie w domu, praca on- line, dziwna Wielkanoc, potem luzowanie obostrzeń , wybory, i nie..Potem znów wybory. Powrót w realu do pracy, maski, płyny. Teraz wakacje, nawet na półmetku. A ja cały czas nie mogę od paru miesięcy zrobić remontu w kuchni. Nie kupuję nowych ciuchów. W szafie wiszą jeszcze te, które może miałam parę razy na sobie albo wcale... To i po co wydawać na kiecki? Nie namalowałam , ba nie naszkicowałam nic od prawie pół roku... Nawet nie zastanawiam się nad tym, co będzie, nie snuję żadnych planów. Jakieś drobne planiki. Codzienna rutyna, patrzę w niebo, zachwycam się nim .Chwalę w myślach te "rzeźby obłoków" Ale na dnie jakiś niedosyt, Dlaczego? Pytam -dlaczego?

zdjęcie - własne



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz