Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


poniedziałek, 10 grudnia 2018

Dwa kraje


Kocham mój kraj
Ciepło przy piecu
Choinkę, kolędy,
Podawanie ręki
Na przełamanie...

Wiosna co otumania
Po zimie cudem
Zmartwychwstania
Lato w kwiatach
W łanach zboża
I jesień w płomieniu
Lisci i pożegnań
Nawet kałuża ładna
I błoto, gołe konary
Chopina nokturny.

I jest kraj, gdzie
Jeden drugiemu
Skacze do oczu
Opłatkiem się łamie
Za chwilę kłamie
Obłudnie i pluje
Nikt nikogo
Już nie szanuje
Frazesy, pustosłowie
Pycha i buta
Po drugiej stronie
 Niepewność jutra
-No to na smutki
Napijmy się wódki!

Jadą Polacy
Za wielką wodę
W obce  strony...
Rozdarte sosny
Czarne wrony na śniegu
 E, tam... Dosyć bredni!

Ten sam kraj, dwa rożne kraje
Jacy my wciąż głupi i biedni.

2018, KW
zdjęcie - własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz