Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


piątek, 7 grudnia 2018

Zwierzęta mówią



Wyrzucony na ulicę pies
Szuka wciąż swego pana
Kocha go nadal szczerze
A pan odpłacił się jak bestia
Bo jak nie zwierzę. Nie!
................................................
Wypatruje pies nadaremnie
Szuka śladów, czeka...
Może pan wróci, niedolę skróci?

Ktoś rzuci ochłap, ktoś kopnie
Ot , tak dla zasady, radochy
A wcześniej były pieszczoty
Zabawy..Miska i cieply kąt
A teraz tylko- idź, idź stąd!
.............................................
Pani krzyczała:
-Święta idą, nie trzeba psa
Brudzi i szczeka, daleka
Jeszcze podróż nas czeka
Wywal go, wyrzuć gdzieś!
Jak  najdalej stąd.
Pan posłuchał
Bo nie chce kłopotów.

W święta przypomni
Sobie może
W  gronie gości
Widząc stertę kości...
Przypomni sobie
Że zwierzęta mówią
Ludzkim głosem...

I przemówi wreszcie:
- Co ja zrobiłem?
-A gdzie pies?Gdzie?
Pewnie zdechł z tęsknoty.
Z głodu, chłodu,
I mojej głupoty...

                                                  zdjęcie - galeria tvn   





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz