Powered By Blogger

Zamiast wstępu

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/

Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują


wtorek, 15 marca 2011

Kazimierz Dolny luty 2011

Kazimierz Dolny, luty 2011

Nie będę pisać o rzeczach, które można znaleźć w każdym przewodniku czy encyklopedii. Mnie najbardziej urzekła magia tego miejsca... najbardziej lubię odwiedzać Kazimierz, kiedy jeszcze nie ma sezonu turystycznego albo na tygodniu, kiedy jeszcze nie ma tłumów odwiedzających. Na wizytę w Kazimierzu każda pora jest dobra- pięknie tam jesienią i latem, zima też cudownie przystraja dachy w Rynku. Wiosną można podziwiać wąwozy obsypane pierwszymi kwiatami. Deptak nad Wisłą przyciąga do pierwszych spacerów... Niebawem przylecą bociany. Czasem powieje zimnem od rzeki, zima o sobie jeszcze przypomina, dobrze pójść na kawę Do Dziwisza albo do którejś kafejki w Rynku. Obchodzimy urocze sklepiki, galerie... Jeśli pogoda dopisuje, wspinamy się na Górę Trzech Krzyży, które stoją tu , by upamiętniać chwile przykre, ale i jednocześnie te, w których udało się pokonać zło....Podziwiamy panoramę miasta. Odjeżdżam zawsze z przekonaniem ,że tu niebawem wrócę...



Kawiarenka U Dziwisza

Ruiny zamku

Deptak nad Wisłą


Rynek

Podcienia w Rynku

Dodaj napis

Wisła przybiera niebezpiecznie....

Kazimierska Fara

Fara

Kamienica pod św. Mikołajem i Krzysztofem



Kazimierz- miasto z duszą, niepowtarzalne....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz