Zbrodnia i kara... demon i anioł, dobro i zło...Lektura znów dołująca, ale muszę o niej wspomnieć, nie sposób jej pominąć - "Zbrodnia i kara" F. Dostojewskiego.
Dzieło pokazujące mechanizm zbrodni- od chwili pojawienia się zamysłu po wykonanie ohydnego mordu ... Trochę kryminał, trochę powieść psychologiczna. Główny bohater, były student Raskolnikow postanawia zlikwidować jednostkę wedle niego zbędną i szkodliwą. Stara lichwiarka , w mniemaniu bohatera powieści , nie powinna w ogóle istnieć. Można się tu dopatrywać symptomów nacjonalizmu, faszyzmu, który zaleje niebawem prawie całą Europę.XIX- wieczny rosyjski pisarz doskonale uchwycił mechanizm zła...Powieść uważam za arcydzieło, bo Dostojewski w „Zbrodni i karze” w doskonały sposób uchwycił złożoność ludzkiej natury. . Z jednej strony jesteśmy zdolni do najszlachetniejszych , pięknych czynów, do współczucia, niesienia pomocy innym, miłości, a z drugiej strony nawet wrażliwe jednostki są w stanie chwycić za siekierę i rozłupać głowę drugiemu człowiekowi... Sonia zaś to młoda prostytutka, a jednocześnie kobieta -anioł, wspierająca ukochanego w swoistej pokucie...
Pisarz mówi , że nawet z najniższego upadku jesteśmy w stanie się podnieść. I to napawa optymizmem po lekturze powieści Dostojewskiego.
Zamiast wstępu
"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." /J.W. Goethe/
Rozważania, wspomnienia, próby literackie
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują
pozbierane z szuflad, dzienniczków, blogów moich....
To, co mnie boli, cieszy, zastanawia, zadziwia, inspiruje. Słowa i dzieła innych, które przyciągnęły moją uwagę.
Ludzie, miejsca, zdarzenia, które
chcę utrwalić, bo na to zasługują
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz