Bezdomność... Encyklopedia PWN taką podaje definicję:
Zjawisko społeczne polegające na braku domu lub miejsca stałego pobytu gwarantującego jednostce lub rodzinie poczucie bezpieczeństwa, zapewniającego schronienie przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi i zaspokojenie podstawowych potrzeb na poziomie uznawanym w danym społeczeństwie za wystarczający.
Tyle definicja. Jakie są przyczyny bezdomności? W globalnym wymiarze na pewno przyczyniają się do tego warunki ekonomiczne, stan państwa, co rzutuje na poziom życia poszczególnych obywateli. Na pewno warunki ekonomiczne odgrywają zdecydowaną rolę.
Podejrzewam jednak, że o bezdomności decydują czasem uwarunkowania psychiczne, złe relacje w rodzinie lub jej brak.
Nie mam domu- dziwnie to brzmi, obco dla mnie i nieprzyjaźnie brzmią te słowa. Nie mam domu, nie wracam do domu, nie sprzątam domu, nie zamykam domu , nie wchodzę do domu, nic do niego nie kupuję, bo go nie mam.
Na pewno strasznie czuje się osoba pozbawiona dachu nad głową. Przychodzą kataklizmy, w ciągu sekund kilku możemy stracić wszystko, pozostaje jedynie bezradność, liczenie na pomoc innych ludzi. Jeszcze przed oczami mam te żywe obrazy z Japonii po ostatnim trzęsieniu ziemi czy ubiegłoroczną naszą powódź- ilu ludzi pozbawiła dachu nad głową, cały dorobek życia obrócił się wniwecz. Domy rozsypujące się jak klocki.
Bezdomność jest czasem wybierana świadomie. Ktoś wychodzi z domu, zamyka za sobą drzwi i lata całe spędza na dworcach, w przykościelnych przytułkach, altankach działkowych, na ulicy wreszcie. Filozofia życiowa? Świadomy wybór?
http://www.tygodnik.siedlecki.pl/t7842-bezdomny.z.wyboru.htm
Codzienność bezdomnych jest okrutna. człowiek bez adresu jest nikim,jest kimś podejrzanym, w zasadzie pozbawionym wszelkich praw.
Bezdomni łączcie się i szukajcie swych domów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz